Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 15 marca 2025 22:55
Reklama dotacje unijne dla firm

Próbował zabić swoją żonę i trójkę dzieci. Tłumaczył się, że był pijany

Do zdarzenia doszło w Jeleniej Górze. Mężczyzna złamał zakaz zbliżania się do żony i trójki małoletnich dzieci. Gdy kobieta, nie chciała wpuścić podejrzanego do domu, ten podpalił drzwi wejściowe do pomieszczenia, którym przebywała jego rodzina.

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze oskarża 44-letniego mieszkańca o usiłowanie zabójstwa żony i dzieci

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko 44-letniemu Pawłowi K., mieszkańcowi Jeleniej Góry. Zarzuty dotyczą usiłowania zabójstwa jego żony, Małgorzaty K., oraz trójki dzieci, a także wielokrotnego łamania sądowego zakazu kontaktu i zbliżania się do pokrzywdzonej.

Agresja domowa i nadużywanie alkoholu

Śledztwo wykazało, że Paweł K. przez dłuższy czas nadużywał alkoholu, co prowadziło do agresywnego zachowania wobec rodziny. Mężczyzna wielokrotnie wszczynał awantury, obrażał bliskich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe i groził im śmiercią.

W efekcie, w 2022 roku Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze skazał Pawła K. za przemoc domową (art. 207 § 1 kk), nakładając na niego m.in. zakaz kontaktu i zbliżania się do Małgorzaty K. na odległość mniejszą niż 5 metrów. Mężczyzna zlekceważył ten zakaz, sześciokrotnie nachodząc rodzinę w okresie od stycznia do kwietnia 2024 roku.

Dramatyczne wydarzenia z 23 kwietnia 2024 roku

Kulminacją działań oskarżonego był incydent z 23 kwietnia 2024 roku. Około godziny 4:00 nad ranem Paweł K., będąc pod wpływem alkoholu, próbował wtargnąć do mieszkania rodziny. Gdy nie udało mu się otworzyć drzwi, groził śmiercią bliskim, po czym podpalił łatwopalne przedmioty umieszczone przy drzwiach. W wyniku pożaru wydzieliły się trujące gazy, które uniemożliwiały rodzinie ucieczkę.

Na szczęście szybka interwencja służb ratunkowych pozwoliła na ewakuację wszystkich pokrzywdzonych i ugaszenie ognia.

Przyznanie się do winy i opinia biegłych

Paweł K. przyznał się do podpalenia, jednak zaprzeczył, jakoby chciał pozbawić kogokolwiek życia. Tłumaczył swoje zachowanie dużą ilością wypitego alkoholu.

Biegli psychiatrzy potwierdzili, że oskarżony nie cierpi na choroby psychiczne ani upośledzenie umysłowe. Orzekli jednak, że jest uzależniony od alkoholu. W chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był w pełni poczytalny.

Surowe konsekwencje prawne

Za usiłowanie zabójstwa Pawłowi K. grozi kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Dodatkowo, naruszenie sądowego zakazu kontaktu i zbliżania się do pokrzywdzonej jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Irnek 08.01.2025 12:48
Zajebiste tłumaczenie!

Xer 07.01.2025 22:11
Do ciupy z nim!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE:
Reklama
Reklama