Skazany, pochodzący z powiatu bolesławieckiego, jest dobrze znany lokalnej policji ze względu na swoją kryminalną przeszłość. W jego kartotece widnieje wiele przestępstw, głównie przeciwko mieniu. Tym razem recydywista postanowił zaryzykować i w centrum miasta dokonał włamania do zaparkowanego samochodu w pobliżu kościoła. Po wybiciu szyby ukradł torebkę damską zawierającą dokumenty, karty bankowe, gotówkę oraz telefon.
Szybka akcja i charakterystyczny styl poruszania się
Policjanci, korzystając z szybkiej wymiany informacji, ustalili miejsce pobytu mężczyzny, który wyróżniał się specyficznym sposobem poruszania. W pościgu przypominającym slapstickowy humor Gangu Olsena recydywista próbował zmylić mundurowych, jednak jego plan okazał się równie nieudany, jak misje Egona Olsena.
W trakcie działań śledczy odkryli miejsce, gdzie złodziej ukrył część skradzionych przedmiotów. Co więcej, w odzieży porzuconej podczas ucieczki znaleziono kolejne dowody, w tym dokumenty ofiary. Kluczowym świadkiem okazała się osoba, która znalazła spodnie i przekazała je policji. Dzięki temu odzyskano większość skradzionych rzeczy, takich jak telefon, torebkę, portfel oraz dokumenty.
Surowa kara dla recydywisty
29-latek, jako recydywista, musi liczyć się z surowszym wyrokiem – za swoje czyny grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności. Po zatrzymaniu został przewieziony do aresztu śledczego, gdzie ponownie będzie odbywać karę.
Napisz komentarz
Komentarze