W wyniku zatonięcia jednostki Jan Heweliusz, zginęło 55 osób, a serial opowie nie tylko o tragedii samego wypadku, ale również o emocjach towarzyszących żałobie i walce rodzin ofiar o godność zmarłych.
Realizacja zdjęć
Zdjęcia do pięcioodcinkowej serii rozpoczęły się w 2024 roku i trwały osiem miesięcy. Ekipa filmowa pracowała w wielu miejscach w Polsce, w tym w Gdyni, Szczecinie, Wrocławiu oraz Zgorzelcu. Dodatkowo, sceny kaskaderskie związane z dramatycznymi wydarzeniami na morzu kręcono w specjalistycznej hali z basenem w Brukseli.
Zgorzelec na ekranie
W Zgorzelcu ekipa filmowa realizowała zdjęcia w kilku częściach miasta, co dodało lokalnego kolorytu produkcji. Filmowcy odwiedzili m.in. malownicze nadbrzeże Nysy Łużyckiej oraz tereny w pobliżu Mostu Staromiejskiego. Zdjęcia do serialu kręcono również na Małym Rynku i "Manhattanie". Mieszkańcy powiatu mieli okazją również wstąpić jako statyści.
Historia i emocje
Heweliusz to nie tylko produkcja o katastrofie morskiej, ale także głęboka analiza żałoby, ludzkiej tragedii i walki z dysfunkcyjnym systemem. Twórcy chcieli pokazać nie tylko walkę o przetrwanie, ale także trudności, jakie napotkali ci, którzy stracili bliskich w tej katastrofie, próbując walczyć o ich pamięć i godność.
Serial jest produkowany przez firmę Telemark, a jego premiera na platformie Netflix zaplanowana jest na jesień 2025 roku.
Zobacz jak powstawał serial Heweliusz:
Napisz komentarz
Komentarze