Ulice ozdobione są świątecznymi dekoracjami, a w powietrzu unosi się zapach pierników i grzanego wina.
Zastanawialiśmy się, jak mieszkańcy naszego miasta spędzają Wigilię – czy zostają w domach, odwiedzają rodziny, a może wyjeżdżają na święta? Oto, co powiedzieli nam zgorzelczanie.
„Tradycyjnie, z rodziną w domu”
Pani Anna, lat 42, podkreśla, że Wigilia to czas dla najbliższych:
„Nie wyobrażam sobie innej Wigilii niż w domu z rodziną. Co roku gromadzimy się wszyscy – rodzice, rodzeństwo i dzieci. Przygotowujemy tradycyjne potrawy, śpiewamy kolędy, a najważniejsza jest dla nas wspólna modlitwa i dzielenie się opłatkiem. To nasza tradycja i staramy się jej trzymać.”
„Na zmianę – raz u nas, raz u teściów”
Pan Marcin, 35-letni tata dwójki dzieci, mówi:
„U nas Wigilia wygląda tak, że co roku ustalamy, czy spędzamy ją z moimi rodzicami, czy z teściami. Obie rodziny są z Zgorzelca, więc nie ma problemu z dojazdami. W tym roku jedziemy do teściów, ale i tak każdy przynosi jakieś potrawy, więc gotowanie rozkłada się na kilka osób.”
„Święta na wyjeździe”
Pani Katarzyna, lat 28, zdradza, że w tym roku spędzi Wigilię nietypowo:
„Razem z mężem zdecydowaliśmy się wyjechać w góry. Po prostu chcemy spróbować czegoś nowego, odciąć się od codzienności i pobyć we dwoje. Spędzimy Wigilię w uroczym pensjonacie z widokiem na Tatry. Wierzę, że to będzie wyjątkowe przeżycie.”
„Zawsze za granicą”
Pan Krzysztof, 50-latek, wyjaśnia, że jego Wigilia jest międzynarodowa:
„Od kilku lat święta spędzam u córki w Niemczech. Zgorzelec jest blisko granicy, więc podróż to dla mnie żaden problem. Córka przygotowuje zarówno polskie, jak i niemieckie potrawy, a wnuki uczą się tradycji z obu krajów. To piękne doświadczenie.”
„Samotnie, ale z duchem świąt”
Pani Zofia, emerytka, mówi, że choć święta spędza sama, to czuje ich wyjątkowy klimat:
„Moje dzieci są daleko, więc Wigilię spędzam w samotności, ale zawsze dbam o świąteczną atmosferę. Przygotowuję kilka potraw, zapalam świeczki i słucham kolęd. Czasem odwiedzają mnie sąsiedzi z opłatkiem, a to dla mnie bardzo miłe.”
Podsumowanie
Mieszkańcy Zgorzelca pokazali, że Wigilia ma różne oblicza – od tradycyjnej rodzinnej kolacji, przez święta spędzane w podróży, aż po samotne, ale pełne refleksji wieczory. Niezależnie od miejsca, najważniejsze jest dla nich poczucie bliskości i duch świąt. A jak Wy spędzacie Wigilię?
Napisz komentarz
Komentarze