Mieszkańcy skarżą się na częste pożary, a strażacy mają ręce pełne roboty. Tylko jednej nocy – 9 lutego 2025 roku – doszło do trzech pożarów kontenerów na śmieci w różnych częściach miasta.
Noc pełna pożarów
Pierwszy alarm rozległ się o godzinie 03:17 – strażacy zostali wezwani do płonących śmietników przy ulicy Warszawskiej. Pożar zagrażał pobliskim budynkom, więc konieczna była szybka reakcja. Na miejscu działały jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu.
Jednak to nie był koniec tej trudnej nocy. W trakcie gaszenia ognia jeden z zastępów otrzymał kolejne zgłoszenie – tym razem palił się śmietnik na ulicy Broniewskiego. Strażacy pośpiesznie przedysponowali swoje siły, by opanować sytuację i nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia.
Zaledwie chwilę po zakończeniu drugiej akcji wpłynęło kolejne zgłoszenie. Trzeci pożar wybuchł na ulicy Kościuszki. Powtarzalność tych zdarzeń oraz ich bliskie następstwo czasowe mogą wskazywać na celowe podpalenia.
Kto i dlaczego podpala śmietniki?
Pytanie, które zadają sobie mieszkańcy, to kto stoi za tymi podpaleniami i jakie są ich motywy? Czy to zwykły chuligański wybryk, czy może celowe działanie kogoś, kto chce wywołać chaos? Możliwe, że sprawca nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów.
Niebezpieczeństwo i koszty
Podpalone śmietniki to nie tylko uciążliwość, ale realne zagrożenie. Pożary mogą łatwo przenieść się na zaparkowane samochody, budynki czy drzewa. Dodatkowo, każda taka akcja straży pożarnej to koszty – wyjazdy zastępów, zużycie sprzętu i zasobów, a także obciążenie ratowników, którzy w tym czasie mogliby być potrzebni do poważniejszych zdarzeń.
Mieszkańcy zaniepokojeni
Wielu mieszkańców obawia się, że incydenty będą się powtarzać. „To nie pierwszy raz, kiedy w Zgorzelcu płoną śmietniki. Martwi mnie to, bo jeśli ktoś podpala kontenery, to co będzie następne? Samochody? Budynki?” – mówi pan Marek, mieszkaniec ulicy Warszawskiej.
Strażacy i policja apelują o czujność. Każdy, kto zauważy coś podejrzanego, powinien natychmiast powiadomić odpowiednie służby. Może to pomóc w schwytaniu sprawcy i zapobiegnięciu kolejnym pożarom.
Czy to zwykła głupota, czy celowe działanie – jedno jest pewne. Płonące śmietniki stały się problemem, który wymaga szybkiego rozwiązania.
Napisz komentarz
Komentarze