Jego przeciwnikiem był bardziej doświadczony Alberto Simao. Pojedynek zakończył się już w 28. sekundzie pierwszej rundy, kiedy to sędzia przerwał walkę, ogłaszając zwycięstwo Alberto przez techniczny nokaut (TKO).
Decyzja sędziego o tak szybkim przerwaniu walki wywołała falę dyskusji wśród internautów. Wielu z nich wyraziło swoje niezadowolenie, argumentując, że interwencja była przedwczesna. Podkreślają oni, że choć Maliszewski upadł po ciosie, to niemal natychmiast wstał i był w stanie kontynuować pojedynek.
Krzysztof “Malicha” Maliszewski, znany wcześniej ze współpracy z takimi artystami jak Białas, Jongmen czy Bonus RPK, tym razem postanowił spróbować swoich sił w oktagonie. Jego debiut w FAME MMA był jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń wieczoru. Niestety, szybkie zakończenie walki pozostawiło wielu fanów z poczuciem niedosytu.
Warto zaznaczyć, że decyzje o przerwaniu walki w MMA należą do najbardziej kontrowersyjnych i subiektywnych aspektów tego sportu. Sędziowie są odpowiedzialni za bezpieczeństwo zawodników i często muszą podejmować decyzje w ułamkach sekund. Jednak w przypadku walki Maliszewskiego z Simao wielu kibiców uważa, że sędzia mógł pozwolić na dalszą rywalizację.
Po walce Maliszewski nie ukrywał swojego rozczarowania, ale jednocześnie podziękował swoim fanom za wsparcie i zapowiedział, że to dopiero początek jego przygody z MMA. Na swoim profilu na Instagramie (@tatus_na_sportowo) napisał: “Dziękuję wszystkim za wsparcie. To dopiero początek. Wracam silniejszy!”.
Mimo kontrowersji związanych z przerwaniem walki, debiut Krzysztofa “Malichy” Maliszewskiego w FAME MMA z pewnością przyciągnął uwagę wielu fanów sportów walki. Wiele wskazuje, że w przyszłości będziemy mieli okazję zobaczyć go ponownie w oktagonie, gdzie będzie mógł w pełni zaprezentować swoje umiejętności.





Napisz komentarz
Komentarze